Tytuł: Wzgórze dzikich kwiatów Autor: Kimberley Freeman Tytuł oryginalny: Wildflower Hill Ilość stron: 512 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Ocena: 10 / 10 |
1929
Beattie to dziewczyna z charakterem. Gdy przed dziewiętnastymi urodzinami zachodzi w ciążę z żonatym mężczyzną, a potem zostaje samotną matką, nie porzuca swoich marzeń. Aby odbić się od dna, jest gotowa na wiele. Nawet na partię pokera z cynicznym arystokratą. Jeśli Beattie przegra, spędzi noc z dziedzicem. Jeśli wygra, dostanie jego posiadłość – Wzgórze Dzikich Kwiatów.
2009
Emma jest primabaleriną w londyńskim Balecie Królewskim. Gdy nagle zdarza się wypadek, młoda tancerka traci wszystko, co kochała. Zdruzgotana Emma sądzi, że życie nie ma już dla niej niespodzianek, lecz nieoczekiwanie otrzymuje spadek po babce – majątek ziemski na drugim końcu świata. Czy tam odkryje, czego naprawdę pragnie?
Tego dnia, którego dostałam zapytanie w komentarzu pod postem ze stosikiem, dotyczącego tej książki znalazłam ją w torbie. To właśnie dzięki Oli i temu przypadkowemu znalezieniu zguby wzięłam się za czytanie. Przejdźmy w końcu do konkretów.
Książka opisuje losy dwóch kobiet. Beattie poznajemy jako nastolatkę, która zachodzi niespodziewanie w ciążę z Henrym, który ma żonę. Dziewczyna jest zagubiona i nie wie co robić. Rodzice wyrzucają ją z domu, nie ma gdzie się podziać. Do głowy wpada jej pomysł, aby po porodzie oddać dziecko. Jednak w między czasie wyjeżdża razem z Henrym do Australii. Wiodą tam biedne i ciężkie życie. Beattie nie chce takiego życie, chce jak najlepiej dla swojej córeczki i próbuję znaleźć rozwiązanie swoich problemów. Zostaje wiele razy bardzo doświadczona, jednak się nie poddaje.
Emma jest primabaleriną. Było to jej marzenie odkąd była mała. Zawsze ciężko pracowała, jednak nie zwracała uwagi prawie na nic poza tańcem. Kiedy zdarza się wypadek, który odbiera jej to co kochała jest zdruzgotana. Otrzymuje spadek po zmarłej babce. Jest to majątek ziemski w Australii nazywany Wzgórzem Dzikich Kwiatów. Początkowo czuje się tam nieswojo, lecz z czasem zauważa zalety tego miejsca i próbuję rozwiązać tajemnice przeszłości swojej babki.
Powieść jest napisana w dwóch różnych czasach. XXI wiek jest przeplatany z XX. Powoli odkrywamy historie i tajemnice rodziny Blaxland. Ta przeplatanka czasów bardzo mi się spodobała. Cóż bardzo przypadł mi do gustu ten realizm, który jest w książce. Wszystko zdaje się być takie rzeczywiste, że aż w niektórych momentach trudno było nie uronić choćby jednej łzy. Historia tej rodziny bardzo mnie wzruszyła. Polubiłam obie bohaterki książki, chociaż początkowo za Emmą nie za bardzo przepadałam.
Bardzo dobrze czytało się tą książkę i gdy ponownie zabrałam się za czytanie szybko doszłam do końca. Jest bardzo zrozumiale napisana i prostym językiem. Najtrudniej pisze się chyba o tych książkach, które nas zachwyciły, bo akurat w moim wypadku jest tak, że nie wiem już sama co napisać. Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i żałuję, że tak długo z tym zwlekałam. Jest w niej wiele świetnych postaci, bez których ta książka nie miałaby już takiego uroku. Zarówno te dobre i miłe postaci, jak i te okrutne i złe bardzo dobrze autorka nam przedstawiła.
Podsumowując polecam tą książkę szczególnie paniom, ponieważ jest to niesamowita i wzruszająca historia kobiet, które mimo iż straciły coś co kochały to dalej szły przez życie. Ta książka posiada wiele przesłań, które warto sobie rozważyć.
Emma jest primabaleriną. Było to jej marzenie odkąd była mała. Zawsze ciężko pracowała, jednak nie zwracała uwagi prawie na nic poza tańcem. Kiedy zdarza się wypadek, który odbiera jej to co kochała jest zdruzgotana. Otrzymuje spadek po zmarłej babce. Jest to majątek ziemski w Australii nazywany Wzgórzem Dzikich Kwiatów. Początkowo czuje się tam nieswojo, lecz z czasem zauważa zalety tego miejsca i próbuję rozwiązać tajemnice przeszłości swojej babki.
Powieść jest napisana w dwóch różnych czasach. XXI wiek jest przeplatany z XX. Powoli odkrywamy historie i tajemnice rodziny Blaxland. Ta przeplatanka czasów bardzo mi się spodobała. Cóż bardzo przypadł mi do gustu ten realizm, który jest w książce. Wszystko zdaje się być takie rzeczywiste, że aż w niektórych momentach trudno było nie uronić choćby jednej łzy. Historia tej rodziny bardzo mnie wzruszyła. Polubiłam obie bohaterki książki, chociaż początkowo za Emmą nie za bardzo przepadałam.
Bardzo dobrze czytało się tą książkę i gdy ponownie zabrałam się za czytanie szybko doszłam do końca. Jest bardzo zrozumiale napisana i prostym językiem. Najtrudniej pisze się chyba o tych książkach, które nas zachwyciły, bo akurat w moim wypadku jest tak, że nie wiem już sama co napisać. Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i żałuję, że tak długo z tym zwlekałam. Jest w niej wiele świetnych postaci, bez których ta książka nie miałaby już takiego uroku. Zarówno te dobre i miłe postaci, jak i te okrutne i złe bardzo dobrze autorka nam przedstawiła.
Podsumowując polecam tą książkę szczególnie paniom, ponieważ jest to niesamowita i wzruszająca historia kobiet, które mimo iż straciły coś co kochały to dalej szły przez życie. Ta książka posiada wiele przesłań, które warto sobie rozważyć.
Dziękuję bardzo za książkę wydawnictwu Nasza Księgarnia i przepraszam za to, że tak długo trwało zanim udało mi się tą książkę skończyć.
Po twojej recenzji wydaję się być naprawdę świetną książkę, chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie jest to gatunek, który lubię czytać, ale tytuł sobie zapiszę, ponieważ zawsze może najść mnie ochota na krótki odpoczynek od typowej literatury jaką czytam :P
OdpowiedzUsuńPiękna okładka:)
OdpowiedzUsuń