31 grudnia 2012

Szczęśliwego Nowego Roku !



Podsumowanie tego roku napiszę dopiero w Nowym Roku 2013. Jednak chciałam wam wszystkim podziękować za ten pełen wrażeń i ciężkiej pracy rok. Chciałam podziękować za to, że jesteście ze mną i czytacie moje wypociny. Za to, że mnie wspieracie. Za słowa pełne otuchy, za rady, za wszystko co przez ten rok dla mnie zrobiliście. Dziękuję tym co często mój blog odwiedzali, ale także tym, którzy tylko przez chwilę tu zajrzeli. Życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku, niech będzie lepszy niż ten, który właśnie się kończy! Do siego! ; )

30 grudnia 2012

Anglia - Dzień 1 - Podróż

Już dużo czasu minęło odkąd byłam w Anglii. Jednak obiecałam wam, że opiszę tą wycieczkę. Abyście już mogli się czegoś dowiedzieć szybciej to pomyślałam, że podzielę to na dni, ponieważ nie jest łatwo wszystko sobie przypomnieć z całego tygodnia, a tak będę pisać po jednym dniu i będzie to dla mnie łatwiejsze, a wy będziecie mieli już okazję się czegoś dowiedzieć o moim wyjeździe do tego świetnego kraju :)

DZIEŃ 1
Zbiórka przed szkołą była dosyć późno,więc miałam dużo czasu, aby jeszcze raz posprawdzać czy wszystko mam. Wiadomo, że przed wyjazdem nie da się trzeźwo myśleć i ciągle robi się jakieś zamieszanie i ten czas był dla mnie bardzo potrzebny. Na miejsce zbiórki odprowadziła mnie rodzinka. Jednak czekaliśmy jeszcze jakieś pół godziny zanim mogliśmy wsiąść do autobusu. Ja nie miałam ustalone z kim siedzę, ponieważ udało mi się załapać na ostatnią chwilę. Weszłam na końcu i szukałam miejsce. Znalazłam je koło kolegi z klasy przeciwległej. Trochę znałam go z widzenia, ale osobiście nie. Byłam załamana, ale jak się potem okazało niepotrzebnie. Jechaliśmy około dwudziestu pięciu godzin. Początkowo nie było zbyt fajnie, lecz z czasem zaczęłam się przyzwyczajać. Poznałam moich sąsiadów, z którymi miałam mieć styczność w czasie podróży. Gdy już wreszcie się uspokoiłam to zaczęłam czytać książkę. Pod wieczór puszczali nam filmy i wszyscy oglądaliśmy.Jednak z czasem zaczęło mi się nudzić i byłam śpiąca. Jak na złość nie umiałam zasnąć. Pierwszy dzień był bardzo męczący.

27 grudnia 2012

Stosik grudniowy ; )

Jak święta to i czas wolny, odpoczynek. Postanowiłam, więc że nadrobię zaległości z czytaniem. Jednak sami zobaczcie co z tego wyszło : ) Przepraszam za jakość zdjęć, ale niestety są robione komórką, która nie posiada za dobrego aparatu.


Jak widać pomimo świąt i tak czeka mnie nauka.
Wszystko na tym stosiku to zeszyty lub książki związane z fizyką.
Akurat się tak złożyło, że dostałam się do drugiego etapu z olimpiady i muszę się pilnie uczyć, aby dobrze mi poszło i mogłam przejść do kolejnego.


1. Toast za Temidę Katarzyna Szewczyk, Jacek Skowroński od ZwB
2. Morderstwo na mokradłach Sasza Hady zapewne z konkursu
3. Pocałunek anioła ciemności Sarwart Chadda wygrana za recenzję w szkole :)
4. Jutro 2. W pułapce nocy John Marsden z biblioteki szkolnej
5. Akademia wampirów. Przysięga krwi  Richelle Mead j.w.
6. Atramentowe serce Cornelia Funke j.w.


7. Pachnidło Patrick Suskind od koleżanki
8. Pas Deltory. Puszcze Milczenia  Emily Rodda moja już kilka razu się
w stosikach pojawiała, ale nadal nie udało mi się jej przeczytać :)
9. Harry Potter i Kamień Filozoficzny J. K. Rowling od brata
10. Wizyty Aniołów czyli moje życie kontrolowane Anna Wrzos od koleżanki
11. Ostatni z żywych Richard Picciottio, Daniel Paisner j.w.

Oto mój stos grudniowy. Do tego jeszcze dochodzą dwie pozycje tj. Jutro oraz Akademia Mitu. Dotyk Gwen Frost. Pewnie i tak nie uda mi się wszystkiego przeczytać, ale spróbuję :) 
Jak tam u was mija wolne i święta? U mnie spokojnie, ale bardzo radośnie ; ) Pozdrawiam !

26 grudnia 2012

Święta, Święta i ...


 
Mimo iż święta niedługo się kończą to ja i tak chciałam wam trochę późne, ale szczere życzenia złożyć. Drodzy blogerzy i czytelnicy bloga, życzę wam:

Zdrowia, szczęścia i pomyślności,
Radości i rodzinnego ciepła,
a przede wszystkim spełnienia najskrytszych marzeń.

Wesołych Świąt !


17 grudnia 2012

John Marsden - Jutro

Tytuł: Jutro
Autor: John Marsden
Ilość stron: 272
Data premiery: 2011-04-06
Ocena: 9 / 10

Nie ma już żadnych zasad.

Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wybraliśmy się w siedem osób na wyprawę do samego Piekła. Tak nazywa się niedostępne miejsce w górach. Wycieczka była próbą naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło nawet coś więcej. Szczęśliwi wróciliśmy do domu. Ale to był powrót do piekła. Znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice i wszyscy mieszkańcy miasta zniknęli.
Okazało się, że naszego świata już nie ma.
Że nie ma już żadnych zasad.
A jutro musimy stworzyć własne.

Jutro to pierwsza z siedmiu części serii. Kolejny tom ukaże się w czerwcu 2011. Na podstawie książki powstał film Tomorrow, When the War Began.


Miałam tą książkę już dawno przeczytać, jednak jakoś nigdy nie miałam okazji by ją wypożyczyć, bo albo jej już nie było, albo zapomniałam karty. Ostatnio jednak dałam wreszcie szansę tej pozycji. Na początku nużyła mnie. Nie wiedziałam co wszystkim się w niej takiego podobało. Chyba zapomniałam, że to dopiero początek książki, nie mówiąc już o całej serii.

03 grudnia 2012

Julie Cross - Burza

Tytuł: Burza
Tytuł oryginalny: Tempest
Autor: Julie Cross
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Bukowy Las
ISBN: 978-83-62478-66-8
Ocena: 9.9 / 10
 Rok 2009. Dziewiętnastoletni Jackson Meyer jest zwyczajnym nastolatkiem, studiuje, ma dziewczynę… i potrafi podróżować w czasie. Lecz ta umiejętność nie ma nic wspólnego z tym, co ogląda się w filmach – jego skoki
nie zmieniają teraźniejszości ani nie powodują żadnych zakłóceń w Kosmosie.
Nadchodzi jednak dzień, gdy nieznajomi mężczyźni napadają na Jacksona i jego ukochaną Holly, a podczas brutalnej szarpaniny dziewczyna zostaje poważnie ranna. Przerażony i spanikowany Jackson cofa się do roku 2007, lecz ten skok okazuje się inny niż wszystkie. Chłopak zostaje uwięziony w przeszłości.
Jackson, chcąc uratować Holly, nie ustaje w rozpaczliwych próbach odnalezienia drogi powrotnej do swojego czasu, lecz po serii niepowodzeń godzi się z losem i postanawia dowiedzieć się więcej o swoich umiejętnościach. Jednak ludzie, którzy strzelali do Holly w roku
2009, depczą
mu po piętach. Wrogowie Czasu nie cofną się przed niczym, aby wcielić młodego podróżnika w swoje szeregi. Przystąpi do nich albo zginie.*



Czy myśleliście kiedyś o podróżach w czasie? Ja tak, ale szczerze nie wiem czy chciałabym tak podróżować. Jackson Meyer, główny bohater książki ma niezwykły dar. Potrafi podróżować  w czasie.  Pierwszy raz udaje to mu się w wieku 18 lat. Wszystko układa się dobrze dopóki nie napadają go dwaj dziwni mężczyźni w akademiku Holly, jego dziewczyny. Właśnie wtedy Jackson przenosi się dwa lata wstecz i nie może wrócić do swoich czasów. Próbuje wiele razy, lecz dalej nic się nie dzieje. W wyniku czego chłopak przenosi się w czasach jeszcze wcześniej i poznaje kilka tajemniczych informacji. Za każdym razem wraca do 2007 roku. Nie ma innego wyjścia, jak jedynie dowiedzieć się czegoś więcej o swoich umiejętnościach. Niestety Wrogowie Czasu nie dają mu spokoju, cały czas depczą mu po piętach. Czy Jacksonowi uda się wrócić do 2009 i uratować Holly?

01 grudnia 2012

Podsumowanie listopada 2012

No cóż, dawno nie robiłam podsumowania miesiąca. Nareszcie mogę coś napisać, bo w listopadzie troszkę więcej zaangażowałam się w mój blog i starałam się znaleźć jak najwięcej czasu na czytanie i recenzowanie książek. No to zaczynamy.

Książki przeczytane (5):
Reckless. Kamienne ciało Cornelia Funke (Recenzja)
Dajcie mi jednego z was Jacek Getner (Recenzja)
Błękitna godzina Alyson Noël
Balladyna Juliusz Słowacki
Gorączka Dee Shulman (Recenzja)

Zrecenzowane książki (4) jeszcze zrecenzowana w listopadzie została Potęga Bożych szeptów, która przeczytana była pod koniec października. (Recenzja)

Ilość przeczytanych stron: 1750, czyli na dzień 58 stron

Najlepsza pozycja: Gorączka Dee Shulman

Wyzwania:
52 książki: 5
Z półki: 1

Statystyki: Jestem bardzo zadowolona z tego miesiąca, ponieważ liczba odwiedzin bloga wzrosła o 200 wyświetleń więcej niż w zeszłym miesiącu. Jest to dobry znak i mobilizuje mnie to, aby dalej starać się ulepszać bloga i częściej pisać posty.

Inne: Pod koniec listopada miałam mały problem z wyglądem bloga. Chciałam go trochę pozmieniać i przez to namieszałam w widżetach. Niestety nie dało się tych niepożądanych usunąć i  miałam problem. Jednak po dwóch dniach nareszcie znalazłam rozwiązanie w html-u i wszystko wróciło do normy, a wygląd bloga zmieniłam na taki, który już nic mi nie zepsuje ;) A niedługo napiszę wam moją relację z Anglii, bo już wszystko sobie z tego poukładałam i chyba o niczym nie zapomnę wspomnieć.

Na koniec zostawiam was z piosenką, którą uwielbiam i właśnie zaczęłam uczyć się jej grać ;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...