Tytuł: Puszcze Milczenia Autor: Emily Rodda Seria: Pas Deltory Wydawnictwo: Egmont Liczba stron: 176 |
Uwaga! Jeśli przeczytałeś tę książkę na pewno będziesz chciał poznać następny tom Pas Deltory
Brisbaine Metropolitan
Gdy zobaczyłam tą książkę w sklepie to zaraz przypomniało mi się, że gdzieś już ją widziałam. Nie mogłam przypomnieć sobie gdzie dokładnie, lecz wiedziałam, że było to na czyimś blogu. Bez dłuższego zastanowienia postanowiłam, że muszę ją mieć. I w taki sposób przekonałam moją mamę, żeby mi ją kupiła, bo ja nie miałam na to środków. Jednak zanim się za nią zabrałam musiała odczekać swoje na półce. No, ale dojdźmy już do samej recenzji.
W królestwie Deltory są ścisłe zasady, które władcy nie mogą przekroczyć. Jednak przyjaciel nowego władcy znajduję książkę, przez którą musi uciekać. Zamek to już nie jego dom. Zaraz po tym władzę nad królestwem przejmuje Władca Mroku. Pas Deltory, który strzegł królestwa zostaje zniszczony. Pewnego dnia na poszukiwanie siedmiu kamieni, które odnowią moc Pasa, wyruszaj Lief ze swoim Towarzyszem. Czeka ich długa i trudna drogę, lecz ich to nie zniechęca. Pierwszy przytanek to Puszcze Milczenia.
Książka bardzo mi się spodobała. Ma w sobie to coś, co nie pozwala się od niej oderwać. Jest krótka, lecz świetnie napisana. Lekko i przyjemnie się czyta o przygodach dwóch poszukiwaczy zaginionych kamieni. Jest tu garść akcji i przygód, które czyta się bardzo dobrze i po przeczytaniu od razu chce się kolejnych części. Bohaterowie też są świetnie dobrani i pasują do przyporządkowanych sobie ról jak ulał. Jest to tak dobra książka, że aż trudną ją opisać nie zdradzając od razu całej fabuły. Dlatego lepiej już skończę, zanim za dużo wam powiem.
Jednym słowem jest to książka dla każdego i warto jest ją przeczytać. Polecam, bo jest co czytać! ;)
W królestwie Deltory są ścisłe zasady, które władcy nie mogą przekroczyć. Jednak przyjaciel nowego władcy znajduję książkę, przez którą musi uciekać. Zamek to już nie jego dom. Zaraz po tym władzę nad królestwem przejmuje Władca Mroku. Pas Deltory, który strzegł królestwa zostaje zniszczony. Pewnego dnia na poszukiwanie siedmiu kamieni, które odnowią moc Pasa, wyruszaj Lief ze swoim Towarzyszem. Czeka ich długa i trudna drogę, lecz ich to nie zniechęca. Pierwszy przytanek to Puszcze Milczenia.
Książka bardzo mi się spodobała. Ma w sobie to coś, co nie pozwala się od niej oderwać. Jest krótka, lecz świetnie napisana. Lekko i przyjemnie się czyta o przygodach dwóch poszukiwaczy zaginionych kamieni. Jest tu garść akcji i przygód, które czyta się bardzo dobrze i po przeczytaniu od razu chce się kolejnych części. Bohaterowie też są świetnie dobrani i pasują do przyporządkowanych sobie ról jak ulał. Jest to tak dobra książka, że aż trudną ją opisać nie zdradzając od razu całej fabuły. Dlatego lepiej już skończę, zanim za dużo wam powiem.
Jednym słowem jest to książka dla każdego i warto jest ją przeczytać. Polecam, bo jest co czytać! ;)
Ja też czytałam już na jakimś blogu recenzję którejś z książek "Pasa Deltory". Również była pozytywna. Chyba muszę zapoznać się z tą serią, na szczęście jest w mojej bibliotece. (:
OdpowiedzUsuńJa muszę resztę serii gdzieś poszukać albo po prostu kupić, ale jest warto ;)
UsuńNigdzie w pobliskich bibliotekach jej nie widziałam, więc chyba raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i przemyślany blog. Jest aż zbyt poukładany i dopracowany jak na kategorię "teen." Jeśli tak podchodzą do pisania nastolatkowie to jest nadzieja na dojrzałe społeczeństwo. Gratuluję i dziękuję za miłe wrażenia estetyczne z lektury recenzji.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Jednak myślę, że na blogu nadal jest parę niezłych niedociągnięć, a recenzje jeszcze nie do końca dopracowane, ale cieszę się z tego bloga, bo robię to co lubię i co sprawia mi przyjemność ;)
UsuńCała seria jest fajna i interesująca. Szkoda tylko, że każdy z tomów jest taki krótki :P
OdpowiedzUsuń