21 listopada 2013

ŚBK: spotkanie w księgarni Victoria



W niedzielę byłam pierwszy raz na spotkaniu Śląskich Blogerów Książkowych. Zorganizowane było ono ze współpracą z zabrzańską księgarnią Viktoria, jako dobry początek wspólnej, stałej współpracy. Już na samym początku pani Małgosia nas ciepło powitała. Spotkanie zaczęliśmy od przyjrzeniu się funkcjonowaniu jej księgarni, jak i również wiele osób wyszło z nowymi nabytkami. W końcu promocje już na samym wejściu rzucały się w oczy, a także specjalny rabat do tego zachęcał. Na mnie księgarnia wywarła naprawdę pozytywne wrażenie i myślę, że zacznę tam częściej zaglądać w wolnym czasie.


Następnie udaliśmy się razem do kawiarni na rozmowy przy kawie. Podczas oczekiwań na kawę otrzymaliśmy od kierowniczki upominki. Każdy z nas otrzymał książkę, podkładkę pod napój, długopis z napisem Mistrz słowa oraz babeczkę domowej roboty z herbatą. Oczywiście muszę dodać, że pani Gosia spędziła dużo czasu przeglądając nasze blogi, żeby idealnie dobrać dla każdego podarunek. Mi trafiła się książka Cinder autorstwa Marissy Meyer. Jestem bardzo zadowolona, bo już wcześniej chciałam ją przeczytać. Bardzo dziękuję za ten upominek sponsorowany przez księgarnię i wydawnictwo Egmont, które wprost uwielbiam.



Oczywiście nasze spotkanie na tym się nie skończyło. Omówiliśmy wiele spraw związanych z naszą wzajemną współpracą. Zaangażowanie wszystkich jest niesamowite i już polubiłam członków ŚBK. Są pełni humoru, werwy, entuzjazmu i oczywiście miłości do książek. Natomiast pani Gosia jest osobą urzekającą. Jestem pewna, że ta współpraca szybko się rozwinie, a pomysłów zrodzi się bardzo dużo. Na razie jedyne co wam zdradzę to to, że niedługo oczekujcie konkursu organizowanego razem z księgarnią.

Świetne spotkanie w bardzo miłym gronie. A już bym zapomniała wymienić kto był ;) Na spotkaniu pojawili się: Archer i Q, Julia Orzech, Silaqui , Magdalenardo, Isadora, Ktrya, Aneczka, Sardegna, Agnes, Aleks andraScathach , Sebastian,  Dominika i Beata.  Mam nadzieję, że niedługo będę mogła lepiej zapoznać się ze wszystkimi i mimo mojego wieku bez problemu będę z nimi współpracować. Jeszcze raz wszystkim dziękuję, a was zapraszam na fanpage'a naszej grupy!

17 listopada 2013

Harlan Coben - Nie mów nikomu

Strata bliskiej osoby bardzo boli i może pozostawić po sobie ślad na bardzo długi okres czasu. Nie łatwo jest o niej zapomnieć, a nawet czasem się nie da. David Beck jest młodym lekarzem. Od śmierci swojej żony Elizabeth nie potrafi się pogodzić z jej stratą. Osiem lat temu została zamordowana i czuje się on winny jej śmierci. Gdy przychodzi anonimowa wiadomość, która ma związek z żoną, zaczyna on coraz bardziej wierzyć w to, że jednak ona żyje. Czy jest coś takiego możliwe, że Elizabeth żyje? Tego ma się David dowiedzieć, jednak nie będzie to takie łatwe. Przez swoją ciekawość i nieostrożność może doprowadzić do tragedii.

Spektakularny sukces powieści Nie mów nikomu czynił z Cobena megagwiazdę współczesnego thrillera. Precyzyjnie skonstruowana intryga, mistrzowsko stopniowane napięcie, fałszywe tropy prowadzące donikąd, pozornie niemożliwe do wyjaśnienia zagadki pojawiające się niemal na każdej stronie, zaskakujące zakończenie, którego nie domyśli się nawet najbardziej przenikliwy czytelnik, to podstawowe cechy jego pisarskiego stylu.

Nie mów nikomu jest pierwszą książką Cobena, którą przeczytałam. Zachęcona opiniami koleżanek i blogerów, postanowiłam się zapoznać z jego twórczością. Szczerze to miałam wobec niego duże wymagania. Moje koleżanki uważały, że jest niesamowity i pisze świetne książki, a to zobowiązuje. Już kiedy zaczęłam czytać zauważyłam, że różni się ona trochę od tego co zwykle czytam. Jednak byłam naprawdę mile zaskoczona, ponieważ już od pierwszych stron wciągnęłam się w historię, która dobrze się zaczynała. Niestety prze to, że nie mam wiele czasu wolnego to czytanie tej książki było nieco uciążliwe. Najchętniej przeczytałoby się ją w jeden dzień czy wieczór, aby nic nam nie umknęło. Ja poświęciłam na nią o wiele więcej. Jednak na szczęście w akcji się nie pogubiłam.

Zaskoczyło mnie to w jaki sposób autor napisał książkę. Język był niezwykle przystępny, a akcja płynnie przechodziła. Początkowo nieco ciężko było mi się w niej połapać, lecz później już było coraz lepiej i kolejne kawałki układanki coraz bardziej pasowały do całości. Podobało mi się to, jak autor ubierał w słowa uczucia, które targały bohaterem. Ukazał on jego wielką i bezgraniczną miłość do żony. Po tym okropnym incydencie sprzed ośmiu lat nie potrafił się pozbierać i ułożyć na nowo własnego życia. Widać w tym zachowaniu słabość człowieka do przeciwności losu. Jednak, gdy tylko widać iskierkę nadziei jest on wstanie zrobić wszystko, co niestety może mieć też nie najlepsze skutki.

David Beck pod wpływem emocji, które krył przez osiem lat, nagle staje się kimś całkiem innym. Sam nawet nie zdawał sobie sprawy, że w ciągu kilku zaledwie dni jego życie zmieni się prawie o sto osiemdziesiąt stopni. Zaskakująca metamorfoza, ciągle zwroty akcji, niespodzianki, które co jakiś czas zmieniają myślenie czytelnika, aż w końcu sam nie wie, kto jest i kim, i co tak naprawdę się dzieje, a tego, co zdarzyło się osiem lat wcześniej już w ogóle ciężko jest się domyślić. Nawet pod koniec książki dowiadujemy się czegoś, czego w ogóle byśmy się nie spodziewali, a przynajmniej tak było w moim przypadku.

Autor przekazuje w tej książce wiele cech człowieka. Uświadamia nam ludzkie postępowania, które często kierują się uczuciami, a nie rozumem. W książce znajduje się wiele wartości, nad którymi dobrze byłoby się zastanowić. Jestem pod wrażeniem ile książka sensacyjna może  przekazać czytelnikowi, a może ile dobry autor potrafi opisać w swojej powieści. Jestem pewna, że jeszcze sięgnę po literaturę Cobena i mam nadzieję, że nigdy się na nim nie zawiodę.

Nie mów nikomu polecam na sobotni czy niedzielny wieczór, gdy jesteście pewni, że macie tyle czasu, aby jej nie odkładać na później. Takie książki najlepiej czyta się w całości od razu, ponieważ dzięki temu łatwiej wczuć się w atmosferę oraz nie jesteśmy pozostawieni na to, aby czekać z niecierpliwością co będzie dalej, bo uwierzcie mi na słowo, że to może być lekko męczące, gdy nie wie się, co dalej będzie. Polecam z całego serca!  


Nie mów nikomu [Harlan Coben]  << KLIKAJ I SłUCHAJ ONLINE

01 listopada 2013

Drugie urodzinki Avis Folles !

Jak urodzinki to i torcik! Coś mi nie wyszedł, ale dobre i to ;P Dokładnie urodzinki bloga wypadały trzy dni temu, ale niestety wyszło tak, że nie mogłam tego oznajmić na blogu. Tak więc świętujemy dzisiaj.

Przez te dwa lata na blogu bardzo dużo się działo. No to może zacznijmy od krótkich statystyk:

* Postów na blogu uzbierało się 179. Może dla niektórych ta liczba jest mała, ale dla mnie wystarczająca i bardzo się z niej cieszę.

* Do tych postów uzbierałam na dzień dzisiejszy 999 komentarzy. Jejku jak ta liczba mnie rozwala. Tylko jeden komentarz brakuje do tysiąca. Kto napisze ten komentarz? ;)

* Wyświetleń mojej strony jest razem 23 640. Myślę, że to całkiem ładna liczba, chociaż tak wiem, że niektórzy z was moją ich o wiele więcej przy krótszym czasie. Ja się jednak cieszę tym, co mam :)

* Recenzji w sumie napisałam już na blogu 78.

Myślę, że tyle już wystarczy statystyk. W ciągu tych dwóch lat poznałam wiele ciekawych blogów i ich autorów, nawiązałam kilka współprac, z których się naprawdę cieszę, miałam okazję zamienić kilka słów z autorami i wiele innych rzeczy.

Szczerze to sama nie wiem co tu już mam pisać, ponieważ sama aż się dziwie, że tyle wytrwałam. Za to mam takie jedno życzenie urodzinowe i nie wiem czy powinnam je wam zdradzić. Może innym razem, a może wtedy, gdy się ono spełni ;)

Te dwa lata naprawdę szybko minęły. Nadal pamiętam moje początki, kiedy sama nie wiedziałam jeszcze co będę na tym blogu pisała. Nawet nie chce patrzeć na moje pierwsze recenzje, chociaż nie wiem czy te dzisiejsze są o wiele lepsze od tamtych. Miło jest sobie powspominać to i mam nadzieję, że jeszcze przez długi czas będę poświęcać czas temu blogowi i nadal będę zawzięcie czytać książki. Nie zawracam wam już dziś więcej głowy. Dobranoc! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...