29 lutego 2012

Eoin Colfer - Artemis Fowl

Tytuł: Artemis Fowl
Autor: Eoin Colfer
Ilość stron: 296

Ostatnio przez ciągła naukę i brak czasu opornie szło mi czytanie książek. Na szczęście ta oto opowieść o elfach bardzo lekko się czyta i jest bardzo humorystyczna. Dlatego jakoś chętnie wracałam do czytania. Myślę, że teraz będę mieć więcej czasu na czytanie. No, ale wróćmy do tematu.

Książka ta opowiada o życiu elfów i ludzi. O tym jak kiedyś wróżki musiały schować się w wnętrzu ziemi, ze względu na okrutność i chytrość ludzi. Przez długie lata żyją w spokoju. Do czasu.
Ród Fowlów od lat jest przebiegły i bardzo pragnie bogactwa. Pewnego dnia Artemis Fowl, niby zwykły nastolatek, ma zamiar znaleźć skarb elfów. W tym celu zrobiłby wszystko, byle dostać to, co tak bardzo pragnie. Raz od jednej z pijanych uzdrawiaczek kopiuje całą zawartość magicznej księgi elfów. Za to wróżki nie mają o tym zielonego pojęcia. Tan mały geniusz w bardzo krótkim czasie przetłumaczył język elfów, co inni do tej pory nie mogli zrobić. Czy to możliwe by tak młody człowiek potrafił tak wiele?

W świecie elfów wszystko jest jak zawsze. Holly wstaje wcześnie rano i szykuję się do pracy. Na posterunku SKR, gdzie pracowała zaraz zauważyła krasnala kleptomana. Załatwiła szybko sprawę i poszła dalej. Bulwa nie powitał ją najradośniej. Komendant nie dawał jej spokoju tylko dlatego, że była jedyną dziewczyną w grupie specjalnej SKRZAT, a nie w drogówce. Jak zawsze miał do niej pretensje. Teraz wypominał jej nieudaną akcję w Hamburgu. Na szczęście z opresji wybawiło ją wezwanie. Musiała zatrzymać Trolla.

Akcja na początku nie toczyła się zbyt interesująco, lecz z biegiem się rozkręcała. Muszę przyznać, że jest to naprawdę fajna książka. Holly została porwana przez Artemisa. Dobrze wie jak ma działać i żąda okupu za nią. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z jego planem, ale mimo wszystko do końca się nie poddaję. Jeśli chcecie się dowiedzieć kto wygrał to przeczytajcie tą książkę. Myślę, że jeśli lubicie dużo akcji i humoru to książka jest właśnie dla was.

Postacie są bardzo fajnie opisane. Ja bardzo polubiłam postać Holly, Julii, Ogierka, a nawet Artemisa. Oczywiście Bulter też był fajną postacią i naprawdę spodobało mi się, że tak bronił własną siostrę, chociaż czasem zapominał kto jest dla niego bardziej ważny. Jest tu także dużo emocji, ale bardziej przeważa akcja i humor. Lecz uczucia mają tu też dosyć ważne miejsce.

Ocena: 9,5 /10

1 komentarz:

  1. Artemis to swietnie napisana ksiazka. Czytalam wszystkie czesci kilka razy, teraz jestem w trakcie ostatniej. Podoba mi sie ogolem to, w jaki sposob Colfer opisuje ich przygody. W kolejnych czesciach wspaniale ukazuje to, jak Artemis zmienia sie na lepszego czlowieka, a szosta, siodma i osma czesc to po prostu CUDO dla mnie :) Chociaz moze autor wprowadzil troche romantyzmu...? :) Ogolem nie ma co, warto przeczytac, tak jak piszesz :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Ja się dla Ciebie produkuje, to może i ty byś dla mnie choć komentarz zostawił?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...