Laurel jest zwykłą nastolatką. Pomijając jej niezwykłe nawyki żywieniowe i nieskazitelność pomimo wieku dorastania. Jednak to co się zaczyna dziać w jej życiu przerasta ją samą. Najpierw przeprowadzka w nowe miejsce, następnie nauka w szkole, co dla
dziewczyny przyzwyczajonej nauką w domu jest początkowo koszmarem. A żeby tego było mało nagle na jej plecach wyskakuje jakiś punkcik, mały guzek. Początkowo Laurel uważa, że jest to pryszcz. Jednak zmienia zdanie, kiedy zauważa, że ten mały punkcik rośnie. W końcu nabiera kształtu i wielkości piłki tenisowej. Czym spowodowany jest ten guz na plecach i co z tego wyniknie?
Aprilynne Pike urodziła się w Salt Lake Sity, w stanie Utah, a dorastała w Phoenix, w stanie Arizona. Mieszka tam do dziś z mężem i trójką dzieci. est autorką bestsellerowego romantyczno-przygodowego cyklu dla nastolatek, w którym dotąd ukazały się: Skrzydła Laurel, Magia Avalonu, Złudzenie oraz Moc przeznaczenia. Jednym słowem: wszystkie tomy serii. "Skrzydła Laurel" to debiut pisarski Pike.
" - Tylko... ja wiem, że widzieć to znaczy wierzyć, ale mam wrażenie, że gdy zamrugam kilka razy, to się obudzę... albo znowu będę widział to, co wcześniej."W książce jest parę takich rzeczy, które mnie nieco zniechęcały i czasem przeszkadzały. Najbardziej to niestety jeden z bohaterów. Chodzi mi o Dawida, przyjaciele Laurel. Nie miałabym za bardzo do niego nic, gdyby nie to, że strasznie szybko się z nią zaprzyjaźnił i nie tylko. Jego postać powiem szczerze wydała mi się nieco naciągana, sztuczna. To, że usłyszał tyle niewyobrażalnych rzeczy, a mimo to bardzo szybko był w stanie w nie uwierzyć To jest jeden większy minus, który dostała ode mnie ta książka. Było jeszcze parę takich drobnostek, które mi przeszkadzały, ale myślę, że o nich już nie będę wspominać. Plusem na pewno jest to, że książkę się bardzo przyjemnie czyta i nawet nie zauważa się tego, jak czas szybko leci.
Jednak tym co w książce urzeka to świat wróżek wprost idealnie przedstawiony przez autorkę. Myślę, że każdy z nas wyobraża je sobie inaczej, jak już wspomniałam. I właśnie głównie dla tego świata wróżek można pominąć wszelakie minusy i czytać z uśmiechem na twarzy. Ostatnie co bym
poruszyła to to, że przez większość książki tkwi także pytanie, kogo wybierze Laurel. Swojego przyjaciela Dawida, który tak szybko uwierzył w te niewyobrażalne rzeczy, który cały czas przy niej jest i jej pomaga. Czy może chłopaka o niesamowicie szmaragdowych oczach, z którym łączy go jakaś dziwna więź, której ona sama nie potrafi zrozumieć.
Myślę, że koło tej książki nie można przejść obojętnie. Okładka nie wiem czemu, ale jakoś bardzo mi się spodobała, mimo iż nie jest nie wiadomo jak wyszukana. A myślę, że chociaż dla samych wróżek, tak niesamowicie wykreowanych przez debiutującą autorkę jest warto ją przeczytać. Dlatego z całego serca polecam tą książkę każdemu, kto chciałby porównać swoje wyobrażenia o wróżkach z tymi przestawionymi w historii Laurel.
" - Nigdy z Ciebie nie zrezygnowałem - powiedział, przyciskając usta do jej czoła. - I nigdy nie zrezygnuję. "
mam ją w planach - ale czas mnie ogranicza :(
OdpowiedzUsuńNo niestety z czasem już tak jest.
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńNigdy jakoś nie sięgałam po tę serię...
OdpowiedzUsuńprzeczytałam pierwszą część i dalej na pewno dalszych części nie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńta książką w ogóle mnie nie przekonała:)