Raczej ogólnie nie robię podsumowań, ale jakoś ostatnio nie wychodzą mi recenzję, brak mi weny to może by cokolwiek napisać zrobię małe podsumowanie. Mimo tego, iż ostatnio bardzo mało piszę na blogu i raczej rzadko do was zaglądam to cieszę się, że są osoby, które nadal mój blog odwiedzają.
W ciągu tych dwóch miesięcy odwiedziliście mnie około 3305 razy (styczeń: 2017, luty 1288). Cieszę się bardzo z tego powodu, jednak zastanawiam się ile z tych wejść skończyło się przeczytaniem treści postu. Przejdźmy jednak do tego ile książek przeczytałam.
W styczniu przeczytałam cztery książki (4):
- Pocałunek Anioła Ciemności Sarwat Chadda
- Puszcze Milczenia Emily Rodda
- Księżniczka Popu Isabelle Merlin
- Błękitna Miłość S.C. Ransom
Książki przeczytane w lutym (14):
- Kiedyś Edyta Paulina Łapińska
- Jutro 2. W pułapce nocy John Marsden
- Wymiana studencka Abby McDonald
- Słuchaj swego serca Ilona Einwohlt
- Błękitna Magia S.C. Ransom
- Bajka o łaciatym słoniku Bombiku Bogusław Zeman SSP
- Fałszywy Książę Jennifer A. Nielsen
- Toast za Temidę Jacek Skowroński, Katarzyna Szewczyk
- Zaskoczona Miłością Janet Quin-Harkin
- Ukryte Kimberly Derting
- Jutro 3. W objęciach chłodu John Marsden
- Zjeść żabę Beata Ostrowicka
- Miłosne Zapiski Janet Maxwell
- Finale Becca Fitzpatrick
Mimo tego, iż luty jest uważany za najkrótszy miesiąc to u mnie był dosyć obfity w przeczytane książki ;) Jednak pewnie to jedynie dlatego, że miałam ferie i wolne, i nie musiałam martwić się szkołą. Niestety ferie już się dawno skończyły, a ja znów ledwo daję radę z nauką. :(
A teraz ile udało mi się napisać recenzji... Już sama się boję co wyjdzie ...
Styczeń: 9 (?!)
Luty: 8
Jednak nie wyszło tak źle jak się spodziewałam ;) No to choć troszkę mogę się podbudować tymi statystykami. Jedyne w takim razie czym powinnam się zamartwiać jest to, że nie mam czasu odwiedzać waszych blogów... Oj. Muszę się wziąć porządnie za siebie i znaleźć choć raz w tygodniu czas na wasze blogi! No to mam już postanowienie ;)
No to chyba by było na tyle. Miłego zaczytania ;)
Nie jest tak źle przecież :) W samym lutym przeczytałaś bardzo dużo książek :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci więcej wolnego czasu, abyś dawała radę wszystko ogarniać tak, jakbyś sobie tego życzyła :)
Świetne wyniki, nie narzekaj. (: I tak nie potrafię zrozumieć, jak Ci się udaje pogodzić to wszystko ze szkołą muzyczną. : >
OdpowiedzUsuńGratulacje! Oby do przodu :)
OdpowiedzUsuń