Co dopiero zaczęły się święta i już się kończą ...
Święta to taki radosny czas. Spędzamy je z rodziną, najbliższymi. Czy naprawdę wiemy co świętujemy? Ja wiem, że świętujemy narodzenie Jezusa. Jest to dla mnie czas bardzo przyjemny. Długie przygotowaniem do świat był adwent. Kiedy mogłam chodziłam na roraty. Uważam, że spędziłam je bardzo dobrze.
Wigilię spędziłam w domu razem z rodziną, tzn. z mamą, tatą, braćmi, babcią i wujkiem. Bardzo męczyły mnie przygotowania do tej wieczerzy wigilijnej, ale było warto. Złożyliśmy sobie życzenia, podzieliliśmy się opłatkiem i zaczęliśmy jeść. Po zjedzeniu śpiewaliśmy kolędy, a później zagrałam parę kolęd na pianinie ;) Atmosfera świąteczna była, więc otworzyliśmy prezenty. Ja się z mojego bardzo cieszę. Dostałam między innymi: 2 książki, chipsy, owoce, figurkę, perfum i czekoladę. Potem babcia z wujkiem poszli do domu,a my posprzątaliśmy ze stołu. O 23 wyszłam z domu na Pasterkę. Przed nią było czuwanie, w którym brałam udział. Pasterka zaczęła się równo o północy. Ta uroczysta msza zawsze mnie zaskakiwała. W tym roku już nie zasypiałam ;D W kościele widziałam dużo znajomych. Po mszy poszłam poszukać rodziców, by razem wrócić do domu. Znalazłam ich po kilku minutach ;) Gdy przyszliśmy do domu nie czułam się śpiąca, więc poszłam do rodziców. Mama oglądała bardzo fajny film i postanowiłam oglądać z nią. O 3 poszłam dopiero spać .. ;D
W pierwszy dzień świąt przyszła do nas na obiad babcia oraz wujek. Było bardzo fajnie. Popołudniu poszłam z mamą i babcią na kolędowanie. Bardzo lubię śpiewać, więc była to dla mnie jedynie przyjemność. Wieczorem dostaliśmy niezapowiedzianą wizytę, która wszystkich zachwyciła. Długo rozmawialiśmy na różne tematy. Około 21 goście poszli do domu. Ja zasnęłam dopiero gdzieś po pierwszej, ponieważ czytałam trzecią część "Szeptem", czyli "Ciszę".
W drugi dzień świąt poszliśmy na 10.30 do kościoła i wróciliśmy na chwilę do domu. Na 13 byliśmy umówieni z babcią na obiad. Później poszliśmy jeszcze na chwilkę do cioci. Tam było dużo znajomych. Najpierw bawiłam się z malutką Mają, która jest taka słodziutka. Ma około roczku. Potem poszłam pobawić się z Julką. Razem z nią śpiewałam, a potem czytałyśmy razem gazetę ;D
Uważam, że moje tegoroczne święta były bardzo udane. Mam nadzieję, że wasze także. Przemyślcie jak wyglądały wasze święta ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ja się dla Ciebie produkuje, to może i ty byś dla mnie choć komentarz zostawił?