Tytuł: Stowarzyszenie Kopciuszków
Autor: Kay Cassidy
Ilość stron: 336
Tę książkę wybrałam ostatnio między innymi, że zaintrygował mnie tytuł, ale także tak jakby opinia Becci Fitzpatrick, autorki bestsellerów: Szeptem i Crescendo. Obie jej książki czytałam i bardzo mi się spodobały, więc dzięki niej można powiedzieć wypożyczyłam Stowarzyszenie Kopciuszków. Nie wiem czego spodziewałam się po tej książce, ale na pewno nie tego co przeczytałam. Ta historia wywarła na mnie ogromne wrażenie. Nie spodziewałam się, że można stworzyć tak świetną książkę. Mam nadzieję, że będzie jej kolejna część, ponieważ skończyło się to (jak dla mnie) pewną niewiadomą.. Jessica przeprowadzała się już wiele razy. Każda zmiana miejsca zamieszkania była dla niej bardzo trudna. W nowym miejscu nie była od razu akceptowała, a gdy już się to udało znowu się przeprowadzała. Gdy jej matka oczekiwała maluchów przenieśli się do jej rodzinnego miasta, gdzie mieszkała babcia Jess, Nan. W nowej szkole jest mało lubiana. Dostając się do grupy cheerleaderek zajmuje miejsce Lexy, szkolnej gwiazdy. Dziewczyna dokucza J. Ta zaś zakochuje się w bracie swojego wroga. Po pewnym czasie zostaje przyjęta do sekretnego Stowarzyszenia Kopciuszków. Wszystko na początku dobrze się układa, ale po jakimś czasie nie jest Jess wcale do śmiechu. Polecam wszystkim tę książkę, jeśli chcecie dowiedzieć się kim jest Jessica Parker i co to za tajemnicze Stowarzyszenie Kopciuszków.
Ocena: 9.5 / 10
Właśnie wczoraj skończyłam tą książkę... Dla mnie jakoś nie trzymała się kupy. Na początku już przewidziałam turbulencje Jess i Ryana i o tym co akurat myślałam o ich udawaniu, dokładnie 'powiedzieli' sobie pod koniec książki.
OdpowiedzUsuńTajne stowarzyszenia i skarby? Nie klei mi się, bardziej bym zrozumiała gdyby to był szkolny klub.
Logika Kopciuszków? Okej. Ale wiedźm? To takie trochę demonizowanie zołz. Nie rozwinięty wątek Heather (w końcu miała paranormalne zdolności i dawała sobie radę w ciężkiej sytuacji, czemu jej nie zaprosili do Stowarzyszenia)
Podsumowując, jak dla mnie za dużo dziur logicznych, ale książka w sam raz na raz. No i dla dziewczyn potrzebujących na gwałt pewności siebie.
Pozdrawiam :)