Strata bliskiej osoby bardzo boli i może pozostawić po sobie ślad na bardzo
długi okres czasu. Nie łatwo jest o niej zapomnieć, a nawet czasem się nie da.
David Beck jest młodym lekarzem. Od śmierci swojej żony Elizabeth nie potrafi
się pogodzić z jej stratą. Osiem lat temu została zamordowana i czuje się on
winny jej śmierci. Gdy przychodzi anonimowa wiadomość, która ma związek z żoną,
zaczyna on coraz bardziej wierzyć w to, że jednak ona żyje. Czy jest coś
takiego możliwe, że Elizabeth żyje? Tego ma się David dowiedzieć, jednak nie
będzie to takie łatwe. Przez swoją ciekawość i nieostrożność może doprowadzić
do tragedii.
Spektakularny sukces powieści Nie mów nikomu czynił z Cobena
megagwiazdę współczesnego thrillera. Precyzyjnie skonstruowana intryga,
mistrzowsko stopniowane napięcie, fałszywe tropy prowadzące donikąd, pozornie
niemożliwe do wyjaśnienia zagadki pojawiające się niemal na każdej stronie,
zaskakujące zakończenie, którego nie domyśli się nawet najbardziej przenikliwy czytelnik,
to podstawowe cechy jego pisarskiego stylu.
Nie mów nikomu jest pierwszą książką Cobena, którą przeczytałam.
Zachęcona opiniami koleżanek i blogerów, postanowiłam się zapoznać z jego
twórczością. Szczerze to miałam wobec niego duże wymagania. Moje koleżanki
uważały, że jest niesamowity i pisze świetne książki, a to zobowiązuje. Już
kiedy zaczęłam czytać zauważyłam, że różni się ona trochę od tego co zwykle
czytam. Jednak byłam naprawdę mile zaskoczona, ponieważ już od pierwszych stron
wciągnęłam się w historię, która dobrze się zaczynała. Niestety prze to, że nie
mam wiele czasu wolnego to czytanie tej książki było nieco uciążliwe.
Najchętniej przeczytałoby się ją w jeden dzień czy wieczór, aby nic nam nie
umknęło. Ja poświęciłam na nią o wiele więcej. Jednak na szczęście w akcji się
nie pogubiłam.
Zaskoczyło mnie to w jaki sposób autor napisał książkę. Język był niezwykle
przystępny, a akcja płynnie przechodziła. Początkowo nieco ciężko było mi się w
niej połapać, lecz później już było coraz lepiej i kolejne kawałki układanki coraz
bardziej pasowały do całości. Podobało mi się to, jak autor ubierał w słowa
uczucia, które targały bohaterem. Ukazał on jego wielką i bezgraniczną miłość
do żony. Po tym okropnym incydencie sprzed ośmiu lat nie potrafił się pozbierać
i ułożyć na nowo własnego życia. Widać w tym zachowaniu słabość człowieka do
przeciwności losu. Jednak, gdy tylko widać iskierkę nadziei jest on wstanie
zrobić wszystko, co niestety może mieć też nie najlepsze skutki.
David Beck pod wpływem emocji, które krył przez osiem lat, nagle staje się kimś całkiem innym. Sam nawet nie zdawał sobie sprawy, że w ciągu kilku zaledwie dni jego życie zmieni się prawie o sto osiemdziesiąt stopni. Zaskakująca metamorfoza, ciągle zwroty akcji, niespodzianki, które co jakiś czas zmieniają myślenie czytelnika, aż w końcu sam nie wie, kto jest i kim, i co tak naprawdę się dzieje, a tego, co zdarzyło się osiem lat wcześniej już w ogóle ciężko jest się domyślić. Nawet pod koniec książki dowiadujemy się czegoś, czego w ogóle byśmy się nie spodziewali, a przynajmniej tak było w moim przypadku.
Autor przekazuje w tej książce wiele cech człowieka. Uświadamia nam ludzkie
postępowania, które często kierują się uczuciami, a nie rozumem. W książce
znajduje się wiele wartości, nad którymi dobrze byłoby się zastanowić. Jestem
pod wrażeniem ile książka sensacyjna może
przekazać czytelnikowi, a może ile dobry autor potrafi opisać w swojej
powieści. Jestem pewna, że jeszcze sięgnę po literaturę Cobena i mam nadzieję,
że nigdy się na nim nie zawiodę.
Nie mów nikomu polecam na sobotni
czy niedzielny wieczór, gdy jesteście pewni, że macie tyle czasu, aby jej nie
odkładać na później. Takie książki najlepiej czyta się w całości od razu,
ponieważ dzięki temu łatwiej wczuć się w atmosferę oraz nie jesteśmy
pozostawieni na to, aby czekać z niecierpliwością co będzie dalej, bo uwierzcie
mi na słowo, że to może być lekko męczące, gdy nie wie się, co dalej będzie.
Polecam z całego serca!
Bardzo lubię książki tego pana, choć najlepsze są te z Myronem w roli głównej - serdecznie Ci je polecam na przyszłość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za polecenie ;) W takim razie poszukam ich w bibliotece. Pozdrawiam!
UsuńChyba o 180 stopni, tak w gwoli ścisłości xD
OdpowiedzUsuńOgólnie świetna recenzja ; )
Jasne. Poprawię to :) A recenzje jakoś ciężko mi się pisało, więc cieszę się, że uważasz ją za dobrą.
UsuńUwielbiam Cobena. Najbardziej cenię go za książki typu , jedne bohater - jedna historia. Serię tez pisze autor, i czasami czytam nie po kolei , co może być gubiące. Wówczas skupiam się na głównym wątku , a nie prywacie głównego bohatera.
OdpowiedzUsuńTeraz będzie mnie tak podpisywać. Dawniej książkowe zauroczenie z figlarneczytanie. Pozdrawiam i zapraszam na konkurs.
OdpowiedzUsuńZwykle nie czytam takich książek, ale... Ta wydaje się być ciekawa, a o Cobenie słyszałam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już dawno, świetna
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Cobena, ale tej jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :>